|
|
Autor |
Wiadomość |
ramirezvip[XXL]
Killer
Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno
|
Wysłany:
Wto 18:46, 09 Sie 2005 |
|
Dawno, dawno temu, gdy bramy Krakowa zapinano na guziki. Wyszła z nich osiemnastoletnia staruszka i rzekła do wysokiego chłopca niskiego wzrostu, z wielka brodą bez zarostu:
- Jestem bezdzietną kobieta z trojgiem dzieci i mam krasulę, którą zabiłam po raz trzeci.
Ten nic nie mówiąc wlazł na gruszkę, rwał pietruszkę, aż jabłka leciały. Przyszedł właściciel tego banana i mówi:
- Natychmiast złaź z kasztana!
Więc zszedł, pozbierał pomidory i sprzedał na targu te kalafiory. Potem poszedł, szybko biegnąc, na przystań. Stały tam trzy łodzie, jedna cała, drugiej pół, a trzeciej wcale nie było. Wsiadł na tę trzecią i popłyną na bezludną wyspę, na której aż się roiło od białych Murzynów. Tam umarł i powrócił do kraju.
A nasza staruszka zmarła na chorobą pęcherza i dzisiaj, siedząc w słonecznym cieniu na miękkim kamieniu, bajka tę palcem po wodzie pisała. Koniec.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
ramirezvip[XXL]
Killer
Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno
|
Wysłany:
Wto 18:47, 09 Sie 2005 |
|
2, troche zmieniona wersja ;]
"...to zdarzyło się dawno temu, kiedy bramy Krakowa zapinano jeszcze na guzik. Wyszła z nich 18-sto letnia staruszka i mówi do wysokiego chłopca niskiego wzrostu z wielką brodą bez zarostu: "Jestem bezdzietną kobietą z trzema dziećmi i mam krasule, ktorą zabiłam po raz trzeci." Ten nic nie mówiąc wszedł na gruszkę zbierał pietruszkę, aż jabłka leciały przyszedł wlaściciel tego banana i mówi złaź z mojego kasztana! On szybko zszedł pozbierał pomidory i sprzedał na targu te kalafiory poszedł na przystań, tam były trzy łodzie jedna cała, drugiej pół, a trzeciej nie było wszedł do tej trzeciej i popłynął na bezludną wyspę gdzie roiło się od białych murzynów tańczących wokół zimnego ognia. Tam zmarl i wrócił do kraju, a bajkę tę napisała nasza babcia, palcem po wodzie trzymając w ręku kwadratowe kółeczko, a dziadek też miał kalosze!"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nIKOSIA
Gość
|
Wysłany:
Pią 23:51, 13 Lip 2007 |
|
Ja to w ogóle inaczej znam:
W słonecznym cieniu, na drewnianym kamieniu, siedziała osiemnastoletnia staruszka i nic nie mówiąc rzekła do wysokiego blondyna, który był brunetem niskiego wzrostu:
- Jestem bezdzietna i mam trójkę dzieci na głowie.
W tym samym czasie, z kościoła wywożono żywego nieboszczyka, który był niewidomy, ale za to miał bardzo dobry wzrok.
Cała ta historia, została zapisana w 28 faudzie spódnicy Genowefy Malinowskiej, która zmarła przed urodzeniem i do dziś żyje!
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 20:41, 20 Maj 2021 |
|
Ja to znam w takiej wersji .:
DAWNO , DAWNO TEMU GDY KRAKOWSKĄ BRAMĘ ZAMYKANO NA GUZIKI I AGRAFKI W SŁONECZNYM CIENIU NA DREWNIANYM KAMIENIU SIADZIAŁA
15 -STO LETNIA STARUSZKA PRZY OBECNOŚCI WYSOKIEGO PANA , NISKIEGO WZROSTU Z BRODĄ BEZ ZAROSTU , NIC NIE MÓWIĄC RZEKŁA : JESTEM BEZDZIETNĄ WDOWĄ MOI 5-CIORO DZIECI NIE MAJĄ CO JESC I PIĆ . MOJ MĄŻ POJECHAŁ DO PORTU GDZIE STAŁY 3 STATKI JEDEN BYŁ CAŁY , DRUGIEGO POŁOWA A TRZECIEGO WCALE NIE BYŁO . MOJ MĄŻ WLAZŁ NA OKRET KTOREGO WCALE NIE BYŁO I POLECIAŁ NA BEZLUDNĄ WYSPĘ , GDZIE ROIŁO SIE OD BIAŁYCH MURZYNÓW, WLAZŁ NA FASOLĘ , TRZASŁ PIETRUSZKĘ A CEBULA LECIAŁA . PRZYSZEDŁ WŁASCICIEL TEGO BANANA I MOWI , ZŁAŹ PAN Z TEGO KASZTANA BO TO MÓJ ŻOŁĘDŹ . ZLAZŁEM Z TEGO POMARAŃCZA , POZBIERAŁEM WSZYSTKIE CYTRYNY , A LUDZIE NA JARMARKU DZIWILI SIĘ SKĄD JA MAM TAKIE PIĘKNE JEŻYNY . TO WSZYSTKO ZAPISANE JEST W 55 FAŁDZIE SPÓDNICY PIĘKNEJ DZIEWICY , KTÓRA 15 LAT PRZED URODZENIEM ZMARŁA , A URODZIŁA JĄ CIOTKA , BO MATKA MIAŁA WIELKOE PRANIE .
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |